Blisko sto stron liczy protokół pokontrolny, który przygotowało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do dokumentu, również na piśmie, odniósł się Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej. Po analizie dokumentów CBA stwierdziło, że nie wszystkie przeprowadzone postępowania, którym efektem było m.in. umorzenie podatku, przeprowadzono rzetelnie i z należytą wnikliwością.
- Nie zawsze zawierały one niezbędne dokumenty, dowody konieczne do uznania istnienia czy to przesłanki ważnego interesu podatnika, czy ważnego interesu publicznego
- czytamy w uzasadnieniu CBA. Dołączane przez podatnika dokumenty w dużej mierze nie dawały możliwości wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego dotyczącego stanu faktycznego sprawy.
CBA wytyka nieprawidłowości
Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, w korespondencji z Andrzejem Stróżnym, szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zaznaczył, że w toku postępowań podatkowych podjął wszelkie niezbędne działania w celu wyjaśnienia stanu faktycznego oraz zebrał i w sposób wyczerpujący rozpatrzył materiał dowodowy.
Szef CBA, odnosząc się to tego faktu, nadmienił z kolei, że w 18 przypadkach organ podatkowy zdecydował o przyznaniu ulgi, nie pozyskując uprzednio stosownych informacji na temat sytuacji finansowej podatnika.
- W części spośród zakwestionowanych postępowań brak było w tym zakresie jakiejkolwiek dokumentacji, zaś w pozostałych, dokumentacja była szczątkowa.
Składające się na nią protokoły przesłuchania strony oraz dokumenty finansowe (często niepełne bądź dotyczące jedynie krótkiego okresu), nie dawały wystarczającej wiedzy na temat rzeczywistych możliwości finansowych podatnika
- czytamy w stanowisku szefa CBA.
Pomoc była potrzebna
Jak wynika z dokumentacji przedstawionej przez kontrolowanego, burmistrz, rozpatrując wnioski o udzielenie ulgi, nie badał sprawozdań finansowych zainteresowanych podmiotów. Nie przeprowadził tym samym niezbędnego rozpoznania ich sytuacji finansowej. Dodano także, że nieprawidłowości wynikły z przekazanej dokumentacji. Okazało się także, że w wielu przypadkach nie była ona kompletna albo w ogóle jej nie było.
Jan Zuba, odpierając atak CBA, napisał, że gmina Kolbuszowa nie jest dużą jednostką samorządu terytorialnego i wszystko, co się dzieje na rynku gospodarczym i pracy, jest natychmiast odnotowane w organie.
- W przedstawionych zestawieniach organ podatkowy wykazał, że pomoc ta była potrzebna tym osobom, a tym samym i społeczności samorządowej
- tłumaczył Jan Zuba. Włodarz dodał, że z zestawienia wynika, że udzielona pomoc w postaci ulg podatkowych zaskutkowała poprawą sytuacji podatników, co jest istotne z punktu realizacji zadań własnych gminy Kolbuszowa w sferze gospodarczej jak i społecznej.
TO RÓWNIEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
Bez podpisu
Burmistrz przeanalizował zapisy protokołu i ponownie podtrzymuje, że nie godzi się na zawarte w nim sformułowania i sugestie.
- Postępowania prowadzone były w sposób transparentny, a sama kontrola powadzona przez biuro antykorupcyjne i stwierdzone zastrzeżenia do postępowań podatkowych mogą sugerować związki między podatnikiem a organem.
Tym bardziej organ nie może godzić się na te uwagi zawarte w protokole kontroli i dlatego też odmawia podpisania protokołu
- czytamy w odpowiedzi burmistrza skierowanej do CBA.