Pani Agnieszka od grudnia 2022 roku choruje na nowotwór złośliwy piersi. Od 9 marca 2023 r. przyjmowała chemię. Były to cztery czerwone chemie, w odstępach co trzy tygodnie. - Mama bardzo źle to znosiła. Trwało to do 11 maja 2023 r. Gdy doszła do siebie po tej chemii, zaczęła brać chemię białą (12 wlewów co tydzień przez 12 tygodni). Znosiła ją nieco lżej niż chemię czerwoną. Niestety chemia uszkodziła inne komórki. Mamę zaczęły boleć kolana i ręce, stawy uległy pogorszeniu. Mieszkamy na 4 piętrze w bloku, gdzie nie ma windy, więc wychodzenie z mieszkania ograniczone było do niezbędnego minimum - opisuje sytuację Gabriela.
Po zakończeniu chemii białej pani Agnieszce wykonano badanie, które pokazało, że guzy zmniejszyły się, ale nie wchłonęły. Lekarz ustalił rokowanie na niepewne. Zalecono operację usunięcia całkowicie lewej piersi w całości z węzłami chłonnymi pachowymi, w których został jeden guz. Operacja odbyła się 6 września 2023 r. Guz, który znajduje się w mięśniach szkieletowych nie jest operacyjny i nie można go usunąć. Lekarz zalecił radioterapię z mocniejszym naświetleniem.
- Mama miała 20 zabiegów (codziennie). Te zabiegi bardzo mocno poparzyły mamie skórę, przez co było dużo bólu i cierpienia
- nadmienia młoda dziewczyna.
Po zakończonej radioterapii kobieta leczy się nadal onkologicznie. Jest pod stałą opieką i kontrolą lekarzy specjalistów. Wymaga stałych kontroli i rehabilitacji. Po konsultacji lekarzy onkologicznych przyjmuje chemię w tabletkach, która dla jej typu choroby nie jest refundowana w obecnej chwili. Przed każdym podaniem leku musi robić badania i odbywać konsultacje. To wszystko jest bardzo kosztowne, a czas leczenia tym lekiem to minimum 2 lata.
- W styczniu tego roku dzięki waszej pomocy udało się zebrać pieniądze na ten lek i mama ma zapewnione leczenie do września. Leczenie zatem musi trwać minimum do lutego 2026 roku. Mama nie kwalifikuje się do programu lekowego, a koszt leku to około 6 tysięcy zł za miesiąc. Nazwa tego leku to RYBOCYKLIB. Mama ma rentę chorobową i zasiłek pielęgnacyjny, a ja alimenty. Zwracam się ponownie do was z ogromną prośbą o wsparcie finansowe, nie dopuszczam do siebie myśli, że mama nie wyzdrowieje. Pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie - tj. lek, dojazdy itd
- prosi o pomoc Gabriela Sajdak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.