Cel klubu z Przedborza się nie zmienił. Nadal jest nim awans do A klasy. Sęk w tym, że są dwa miejsca premiowane, a poważnych kandydatów aż trzech.
– Będziemy walczyć do końca, łatwo nam nie będzie, ale lekko nie będą mieli również ci, którzy są nad nami – dodaje Pruś. Wychowanek Kolbuszowianki, wspominając jesienne zmagania, żałuje dwóch z trzech remisów.
– Może z Dobryninem nie mieliśmy za bardzo sytuacji bramkowych, ale z Widełką i z Kolbuszowianką mogliśmy spokojnie przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść – ocenia trener Przedborza. Szkoleniowiec pamięta o wysokiej (1:4) przegranej z Błękitnymi Siedlanka. – O ten mecz nie mam do nikogo pretensji. Rywal był zdecydowanie lepszy, zrobił nas "bez mydła". Nie możemy tłumaczyć się nieobecnościami w składzie – zaznacza opiekun Huraganu.
Kadra Przedborza raczej nie ulegnie zmianom w zimowej przerwie. Nikt nie powinien odejść. Jest szansa, że z Korony Majdan Królewski wróci pomocnik Adrian Wiktor. – Celem jest utrzymanie dotychczasowej kadry. Wiadomo, że zawsze wszystko wychodzi "w praniu", ale u nas nowości raczej nie będzie – zapowiada Pruś.
Solidnie przygotowania Huragan zacznie końcem stycznia. 28 grudnia weźmie udział w halowym turnieju w hali LO w Kolbuszowej, który zorganizować chce prezes Fundacji na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu – Grzegorz Romaniuk.
Pruś zaplanował już kilka gier kontrolnych. Pierwszą rozegra 23 lutego z Ostrovią Ostrowy Baranowskie. Kolejnymi rywalami będą: Sokół Krzywa (1 marca), KS Dzikowiec (15 marca). – Szukam rywala na 8 marca – zaznacza trener Huraganu.