Mieszkańcy kontra motocrossowcy. Wezwano karetkę a sprawą zajęła się kolbuszowska policja

Kilka dni temu nasza redakcja została powiadomiona o zdarzeniu, do którego miało dojść w czwartek, 1 września, w Krzątce. Jak poinformowała nasza Czytelniczka, grupa mężczyzn miała pobić jednego z mieszkańców wsi, bo ten zwrócił im uwagę, by ci nie jeździli crossami i quadami po uprawach i prywatnych polach. 

- Na miejscu policjanci zastali 68-leniego mieszkańca gminy Majdan Królewski, który oświadczył, że został zaatakowany przez grupę młodych osób, którzy poruszali się na pojazdach typu cross, którym wcześniej zwrócił uwagę, aby nie jeździli po terenie leśnym tymi pojazdami

- wyjaśniła przedstawicielka kolbuszowskiej policji. 

Mężczyzna posiadał ranę głowy, został zabrany przez pogotowie ratunkowe.

^{Takiej "broni" miał użyć mężczyzna.}

Komisarz Skubisz-Tęcza poinformowała, że w trakcie patrolu w rejonie miejsca zgłoszenia policjanci zastali grupę pięciu osób siedzących na motocyklach typu cross w wieku od 17 do 24 lat. Zostali oni wylegitymowani.

- Rozpytani przez policjantów na okoliczność zgłoszenia, podali odmienną wersję zdarzenia, twierdząc, że zostali oni zaatakowani przez mężczyznę, który miał uderzać ich kijem zakończonym gwoździem. Twierdzili również, że mężczyzna miał zostać przez nich obezwładniony. W trakcie czynności policjanci zabezpieczyli drewniany kij z metalowym końcem

- przekazała naszej redakcji rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.

W związku z powyższym  prowadzone jest postępowanie, w ramach którego policjanci będą wyjaśniać szczegółowe okoliczności zdarzenia.