Sokół w sezonie 2019/20 wywalczył dziewiąte miejsce w stawce 12 ekip pierwszej ligi. Wynik dość przyzwoity, ale ze względu na reformę spadło w sumie 7 zespołów i uniknięcie degradacji było bardzo trudne. Inna sprawa, że po zmianach wprowadzonych przez PZPN na grę w pierwszej lidze naszego najpewniej nie byłoby stać. Po reformie obecne rozgrywki drugiej ligi są podzielone na dwie grupy: południową i północną. Kolbuszowska drużyna trafiła do tej pierwszej. Liga będzie liczyć 12 zespołów, a pierwsza kolejka zostanie rozegrana w weekend 15/16 sierpnia.
Rywalami Sokoła będą Bielawianka Bielawa lub Staszkówka Jelna (w zależności od wyniku barażu o awans do 1 ligi), SWD Wodzisław Śląski, Rysy Bukowina Tatrzańska, Wanda Kraków, Sokół Kolbuszowa Dolna, Gol Częstochowa, Respekt Myślenice, Sparta Daleszyce, Śląsk II Wrocław, Skra Częstochowa, Prądniczanka Kraków i KSP Kielce.
Drużyna trenuje od już od maja, dwa razy w tygodniu. W pierwszej połowie lipca będzie trenować intensywniej, w pewnym okresie nawet codziennie. – Nie jedziemy na obóz, zostajemy na swoich obiektach – informuje trener Tomasz Grabiec. Szkoleniowiec Sokoła jest w trakcie ustalania planu gier kontrolnych. Wiadomo, że 19 lipca nasza drużyna spotka się z Wandą Kraków. Kolbuszowianki mają jeszcze rozegrać gry kontrolne m.in. z DAP-em Dębica, Resovią i być może z Prądniczanką Kraków.
Trener Grabiec jest optymistą przed nowym sezonem. – Bardzo dobrze wyglądaliśmy w zimowych przygotowaniach i meczach kontrolnych – ocenia trener Sokoła. Jesienią z zespołem zaczęła trenować 16-letnia Emilia Motyka z Tarnobrzega. Nie zdążyła zadebiutować na poziomie pierwszej ligi, ale ma szansę na grę w drugiej lidze. Zimą odejść miała Katarzyna Śpiewak, ale zostaje w kadrze Sokoła.
Po wyleczeniu kontuzji w Tarnovii Tarnów występować będzie Kornelia Dudziak. – Utrzymaliśmy skład, dziewczyny umieją grać w piłkę, te młodsze nabrały w ostatnim czasie doświadczenia, więc możemy walczyć o najwyższe miejsca w rozgrywkach drugiej ligi – tłumaczy Grabiec.
– Celem będzie wywalczenie trzech punktów w każdym meczu i wygranie ligi. Mamy podobny zespół co w pierwszej lidze, a w niej przecież nie odstawaliśmy, umieliśmy powalczyć z najmocniejszymi – zaznacza trener Sokoła. – Nie jesteśmy faworytem tej ligi, ale mamy potencjał, by grać o dobre wyniki – tłumaczy trener Sokoła.
Sokół latem tamtego roku pozyskał trzy młode zawodniczki z AP Stalowa Wola( Wiktoria Derylak, Patrycja Jednacz i Wiktoria Rostecka) i jednym z wyzwań jest zachowanie ich w klubie. – Telefony się urywają, ale dziewczyny zostają u nas. Szybko robią postępy – przyznaje Grabiec.