Wszystkiego najlepszego, świętujecie w końcu osiemnastolecie OWiR-u.
- Pełnoletność osiągniemy dokładnie w maju 2017 roku,...ale dziękuję.
Sport to dla pani tylko praca, czy też forma hobby?
- Wiem, że może się to wydawać dziwne, ale nie jestem typem sportowca. Bardziej widza. Lubię oglądać tenisa, siatkówkę, pływanie i lekkoatletykę. Rzadziej piłkę nożną, czy zbyt brutalną dla mnie piłkę ręczną. Znam jednak wyniki ważniejszych spotkań.
Większość z tych dyscyplin zawitała już do OWiR-u
- I została tu na stałe. Zresztą, to należy do naszych obowiązków, mamy świadczyć specyficzne usługi dla konkretnych klientów.
Dla sportowców i to głównie mężczyzn. A kobieta pracująca na stanowisku dyrektora instytucji działającej w typowo męskim środowisku, na pewno nie ma lekko.
- Dyrektorem jestem co prawda od czterech lat, ale w OWiRze pracuję już osiemnasty rok.Zajmując się na początku np. rezerwacjami pływalni, zdążyłam już poznać wielu ludzi, w tym także sportowych działaczy. I... nie mogę powiedzieć o nich złego słowa.Zawsze staram się, aby każdy klient korzystający z naszych obiektów, bez względu na płeć, był zadowolony. Wiadome, że czasami trzeba „tupnąć nogą”, żeby dla porządku przypomnieć kto rządzi, ale ogólnie relacje na linii dyrektor – działacze, czy dyrektor-klienci są bardzo dobre.
Wspomniała pani o basenie...rzeczywiście to od niego wszystko się zaczęło. Z tego co pamiętam, był on hitem na skalę regionu.
- Nie tylko regionu, to jest pierwszy basen w Polsce, wybudowany na terenach wiejskich. ...
