Interesuje się pan hiszpańską piłką?
– Trochę z doskoku. Nie oglądam każdego meczu.
To może chociaż sympatyzuje pan z klubem Athletic Bilbao?
– Raczej nie. A co on ma wspólnego z Sokołem?
Podobne podejście do szkolenia. W Bilbao inwestują w piłkarzy mających baskijskie pochodzenie, a na Dolnej szkolicie piłkarki z Podkarpacia.
– Dość śmiałe porównanie, ale rzeczywiście coś w nim jest. Oczywiście w dużo mniejszej skali, na innym poziomie, no i w piłce żeńskiej.
Więcej w Korso nr 25/22.06.2016