Futsalowe sukcesy Sokoła Kolbuszowa Dolna

W sobotę, w hali w Cmolasie odbył się mecz 1/16 finału Pucharu Polski kobiet w futsalu. Nasze Sokółki, mimo wielkiej woli walki, zaangażowania nie dały rady pokonać ekstraligowych przeciwniczek z zespołu Słomniczanka Słomniki. Na wyniku zadecydowały również absencje w naszym zespole.

- Niestety, ale termin kolidował z Akademicki Mistrzostwami Polski i nasze dziewczyny walczyły w tych rozgrywkach, więc nie mogły wziąć udziału w meczu, ale myślę, że pokazaliśmy się z dobrej strony, mimo porażki. Doświadczenie przeciwniczek na parkiecie dało znać. Jak się uczyć to od najlepszych, a dodatkowo obrończyń tytułu – informuje Karolina Nowak, zawodniczka Sokoła Kolbuszowa Dolna.

Awans do fazy, w której grają 32 najlepsze drużyny w Polsce i tak jest wielkim sukcesem klubu z niewielkiej przecież Kolbuszowej Dolnej. Żeby dotrzeć do tego etapu, Sokółki musiały pokonać kilka szczebli. - Puchar rozpoczyna się zawsze od eliminacji w Mistrzostwach Podkarpacia – wspomina Karolina Nowak.

- W nich niestety nie miałam okazji wystąpić, ale drużyna spisała się naprawdę dobrze i po raz kolejny zdobyłyśmy Mistrzostwo Podkarpacia, już nawet nie pamiętam który raz z kolei. Wygrana w tym turnieju daje przepustkę drużynie i możliwości występu w kolejnej rundzie Pucharu Polski. Pierwszy mecz rozegraliśmy z naprawdę dobrym zespołem występującym w 1 lidze futsalu KS Tyniec. Mecz na początku był nerwowy, ale z biegiem czasu zrobiłyśmy swoje i wygrałyśmy 3:0.

Teraz zawodniczki skupiają się już tylko na przygotowaniach do rundy wiosennej piłkarskiej drugiej ligi kobiet. Rozgrywki ruszają w drugi weekend marca. Obecnie, ze względu na panujące warunki atmosferyczne przygotowania mają miejsce w hali. Tam dziewczyny pracują przede wszystkim nad budową kondycji. W planie są również mecze sparingowe.

- Pierwszy sparing zagramy teraz w sobotę z Sanovią Lesko zespół z 4 ligi i aktualny lider, więc mam nadzieję, że będzie ciekawie i pokaże nam, w jakim miejscu jesteśmy. Kolejne sparingi mamy rozegrać z CLJ Resovii i pierwszą drużyną Resovii, Interem Gnojnica oraz z Izolatorem Boguchwała. Myślę, że te sparingi dadzą nam dobre wejście w rundę rewanżową i zaowocują punktami na wiosnę – informuje Karolina Nowak.

Za zawodniczkami Sokoła bardzo dobra runda jesienna. Miejsce w środku stawki i bezpieczna przewaga nad zespołami walczącymi o utrzymanie może napawać optymizmem przed startem wiosny. Zapytaliśmy Karolinę Nowak o cele na zbliżającą się rundę.

- Celem jest jak na razie utrzymanie. W tym sezonie mamy na koncie 14 punktów, gdzie w tamtym sezonie 15 punktów dawało utrzymanie. Zdecydowanie chcemy poprawić naszą grę w obronie, bo mamy 25 straconych bramek, niestety głównie to wina gry w obronie. Za dużo błędów wkradło się i to wykorzystywały przeciwniczki. Więc zdecydowanie poprawa gry w obronie. O atak myślę, że nie mamy co się martwić, bo tutaj wygląda to naprawdę dobrze w porównaniu do wcześniejszych sezonów.

W zespole trwają również ruchy kadrowe. - Jeśli chodzi o zmiany w zespole, to pożegnaliśmy się z kilkoma dziewczynami, ale też pracujemy nad kolejnymi transferami. Zobaczymy, co da się zrobić. Na pewno chcemy sprowadzić bramkarkę. Niestety obecna bramkarka wyjechała za granicę do pracy, więc zastępuje ją obrończyni, która spisuję się wspaniale na bramce, ale zdecydowaniem wolałabym ją mieć w obronie – kończy Karolina Nowak.

Runda wiosenna drugiej ligi kobiet startuje 11 i 12 marca. W pierwszym meczu Sokółki zagrają na wyjeździe z Pogonią Zduńska Wola.