Już w poniedziałek (7 lipca) mieszkańcy województwa podkarpackiego oraz wielu regionów Polski mogą stanąć w obliczu wyjątkowo groźnego incydentu burzowego.
Nad nasz kraj nadciągają superkomórki burzowe, które – według prognoz stowarzyszenia Sieć Obserwatorów Burz – mogą przynieść niszczycielskie zjawiska pogodowe: porywy wiatru do 120 km/h, intensywne opady deszczu, grad o średnicy do 5 cm, a nawet trąby powietrzne. Szczególne zagrożenie dotyczy południowo-wschodniej Polski, gdzie warunki atmosferyczne będą sprzyjać gwałtownemu rozwojowi burz.
Burze będą formować się na styku dwóch układów niskiego ciśnienia oraz w obrębie aktywnego frontu atmosferycznego. Wysoka temperatura powietrza, przekraczająca lokalnie 30°C, w połączeniu z dużą wilgotnością oraz silnymi uskokami wiatru, stworzy idealne warunki do powstania silnie zorganizowanych struktur burzowych – w tym superkomórek, które mogą szybko przekształcać się w układy typu MCS (mezoskalowy system konwekcyjny), a nawet struktury bow echo – znane z generowania rozległych zniszczeń.
Fot. Jakub Wyrwas - Łowca Burz (z Facebooka).
To jednak nie koniec złych wiadomości. Na horyzoncie meteorolodzy dostrzegają również możliwość powstania tzw. niżu genueńskiego, który może przynieść ulewne opady w drugiej połowie nadchodzącego tygodnia. Choć obecne prognozy nie wskazują jednoznacznie na scenariusz powodziowy, niektóre modele meteorologiczne sugerują możliwość wystąpienia ekstremalnych sum opadów – nawet do 200-300 mm w ciągu kilku dni. Taki scenariusz, choć jeszcze niepewny, może spotęgować ryzyko lokalnych podtopień oraz pogorszenia sytuacji hydrologicznej w regionie.
Eksperci podkreślają, że aktualna sytuacja pogodowa pozostaje dynamiczna i będzie na bieżąco monitorowana. Zaleca się śledzenie ostrzeżeń pogodowych oraz unikanie przebywania na otwartej przestrzeni w czasie burz.
Komentarze (0)