Wypadek w Lesku. 6-latek zabrany śmigłowcem do szpitala

Ze wstępnych informacji wynika, że autem kierował 32-letni mężczyzna. Prawdopodobnie obywatel Belgii. Osobowe auto jechało z Leska w kierunku Sanoka. Wypadek miał miejsce na drodze krajowej na wysokości restauracji Szelc. 

ZOBACZ TAKŻE:

Legionella na Podkarpaciu. W Kolbuszowej zwiększono stężenie chloru w sieci wodociągowej. Wyłączono fontanny

- Z niewyjaśnionych przyczyn 32 -letni kierowca zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w betonowy przepust. Wraz z nim samochodem podróżowała żona (30 lat) i troje dzieci (4-miesięczne, 4-letnie i 6-letnie)

- informuje redakcję Korso Sanockie st. kp Marek Wdowin, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lesku.

6-letniego chłopca przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala, natomiast resztę osób zabrały do leskiego szpitala karetki pogotowia. 

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że w czasie gdy doszło do uderzenia, kobieta spała i w wyniku tego zdarzenia uderzyła w deskę rozdzielczą samochodu, stąd jej obrażenia były najcięższe, a także 6-letniego chłopca, u którego podejrzewano obrażenia wewnętrzne

- dodaje st. kp Marek Wdowin.

 Na miejscu pracowały dwa zastępy PSP Lesko, policji, trzy załogi karetki pogotowia oraz załoga LPR. Droga była zablokowana przez dwie godziny.