Nawiedzone miejsca na Podkarpaciu
Las koło wsi Nowiny Horynieckie w powiecie lubaczwskim znaleźć można dziwaczny kamień. Ważna jest okrągła dziura w środku głazu, a także fakt, że jest przez inne głazy, skryte wśród korzeni i liści.
Wiele wskazuje na to, że było to miejsce pogańskiego kultu słońca, być może boga Swaroga.
Na skraju Woli Mieleckiej jest kompleks opuszczonych budynków. Nazywany jest Baraniarnią. Miejscowi przekazują kilka opowieści o duchach. Miało dojść tam do morderstwa - zginęła dziewczyna, a po pewnym czasie życie odebrał sobie tam chłopak.
Przyłęk i kompleks leśny za Mielcem ciągnący się w stronę Kolbuszowej to jedna wielka mogiła osób, które zginęły tam podczas drugiej wojny światowej. Ginęli podczas walk lub w obozach. Więźniowie wykorzystywani byli przy pracach w lesie i budowie dróg.
Nikt tak naprawdę nie wie ilu ludzi pochowano w tych lasach. W Przyłęku 150 metrów od drogi znajduje się jedno z niewielu rozpoznanych miejsc pochówku ofiar terroru drugiej wojny światowej. Ofiary to Żydzi, zgrupowani w obozie pracy, rozstrzelani i zagrzebani w naturalnym zagłębieniu leśnym. Jedna z legend mówi o duchu małej dziewczynki, która pojawia się na trasie.
Drewniany kościół parafialny św. Stanisława i św. Wojciecha w Porębach Dymarskich w powiecie kolbuszowskim posiada nietypowe malowidło z XVII wieku, przedstawiające diabła Tutivillusa, popularnego w średniowiecznym folklorze.
Drewniany kościół parafialny św. Stanisława i św. Wojciecha w Porębach Dymarskich w powiecie kolbuszowskim.
Jest tam jedyny wizerunek diabła w kościele na Podkarpaciu.
Na wzgórzu Borusz między Tuligłowami i Wolą Węgierską można znaleźć w lesie stare grodzisko z IV wieku naszej ery. Jedna z legend mówi, że to wzgórze czarownic, w którego trzewiach spoczywają uśpione wiedźmy z dawnych czasów.
W Zagórzu koło Sanoka stoją ruiny Klasztoru Karmelitów Bosych.
Legenda o duchach dotyczy podpalenia klasztoru. Według oficjalnej wersji policji austriackiej 26 listopada 1822 roku podczas sprzeczki przeora z jednym z zakonników doszło do pożaru, który strawił zabudowania.
Zamek w Łańcucie i duchy. Zamek Lubomirskich i Potockich w Łańcucie – dawna rezydencja magnacka.
Pierwszą zjawą jest Stanisław Stadnicki, dawny starosta i znany warchoł i okrutnik. Stadnicki podobno zaprzedał duszę diabłu, by tylko wygrać sąsiedzką wojnę z Łukaszem Opalińskim, od którego chciał przejąć nadwornego karła.
"Błękitna Markiza" to Izabela z Czartoryskich Lubomirska, którą widuje się czasem w galerii rzeźby w pokaźnej krynolinie i peruce.
"Biała Dama" to z kolei duch Julii, córki markizy, którą czasem widuje się, jak pisze listy do ukochanego.
Duch z Biesiadki koło Mielca.
Żołnierz radziecki strzelał do figury Matki Boskiej. Jeden z pocisków odbił się rykoszetem od figury i trafił żołnierza. Jego duch ma się pojawiać w tym miejscu.
Drewniany kościół w Osieku Jasielskim - W 2004 roku znaleziono między belkami pod dzwonnicą ludzkie zęby Być może ludzie składali wyrwane przez kowala zęby jako wota, by podziękować Bogu za uwolnienie od bólu lub wyprosić sobie ratunek przed próchnicą.
Fort numer XIII, należący do zewnętrznego pierścienia Twierdzy Przemyśl, znajduje się w Bolestraszycach. Podobno zginął tam żołnierz, a tylko dlatego, że zagubił się w forcie.
Zamek Dzikowski w Tarnobrzegu. Także i z tym miejscem związanych jest wiele opowieści. Choćby o płaczącym dziecku, które podobno słychać w okolicach dawnej rezydencji rodu Tarnowskich.