reklama
reklama

Spinacz Festiwal Kolbuszowa 2023 za nami. Tysiące ludzi na koncercie zespołu Myslovitz, Iron Head, MonoGram i SubLunar [ZDJĘCIA - WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

GALERIA17. edycja Spinacz Festiwal w Kolbuszowej przyciągnęła do miasta nad Nilem tysiące ludzi. Na scenie wystąpili MonoGram i Iron Head z Kolbuszowej, SubLunar z Sędziszowa Małopolskiego oraz Myslovitz, gwiazda wieczoru. - W tym roku frekwencja była wybitna - mówi Dorian Pik, pomysłodawca festiwalu.
reklama

To było kilka godzin mocnego brzmienia. Podczas kolejnej, siedemnastej edycji Spinacz Festiwalu w Kolbuszowej usłyszeliśmy zespoły grające rock, hardrock i heavymetal. Koncert lokalnych artystów i zespołu Myslovitz przyciągnął do miasta nad Nilem tysiące osób. Zobacz zdjęcia z tego wydarzenia.

Dorian Pik, pomysłodawca kolbuszowskiego festiwalu, w rozmowie z nami przyznał, że sen z powiek spędzała organizatorom prognoza pogody, która od kilku dni nie napawała optymizmem. Mimo porannej ulewy w dzień koncertu, w godzinach wieczornych pogoda dopisała, a festiwal doszedł do skutku.

reklama

- Byłem przerażony prognozami pogody. Rano zastała nas potężna ulewa. Sprzątaliśmy plac. Mimo że jest utwardzony z kostki brukowej, to i tak hektolitrów wody, które spadły na podłoże, musieliśmy się pozbyć. Na szczęście udało się to wszystko zrobić przed rozpoczęciem festiwalu

- przyznał w rozmowie z Korso i dodał na koniec:

- Myślę, że w tym roku frekwencja była wybitna. Bardzo się z tego powodu cieszymy. Zgromadziliśmy na placu na pewno kilka tysięcy osób. Gościliśmy dzisiaj MonoGram, Iron Head, SubLunar i oczywiście Myslovitz, nasza wielka gwiazda wieczoru. Widzimy się za rok!

Swój koncert na tegorocznej edycji Spinacza zagrały dwa zespoły wywodzące się z Kolbuszowej. Tomasz Lenart, lider zespołu Iron Head, w rozmowie z nami przyznał, że chętnie wracają do swojego rodzinnego miasta. To na tym festiwalu stawiali swoje pierwsze kroki.

reklama

- Uwielbiamy grać w Kolbuszowej. Właśnie tutaj zaczynaliśmy, na Spinaczu. Dziś ugościły nas tłumy, to było coś pięknego. Dla muzyka to jest ogromna radość, grać dla tylu ludzi. Aktualnie jesteśmy cały czas w trasie, ale kiedy jest tylko okazja i możliwość, to dla nas ogromna przyjemność tutaj wrócić i zagrać

- podsumował gitarzysta i wokalista kolbuszowskiego zespołu.

Tak grali i śpiewali Myslovitz, gwiazda wieczoru 17. edycji Spinacza:

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama